Śmiechu warte
Idź do strony 1, 2 Następny

John Clark

Jakie mieliście najśmieszniejsze momenty na sesjach Question

Oto moje;

Gracz zadeklarował, będąc w uwięzionym w gildii magów, że z gwoździa, oraz tego co dostał do jedzenia zbuduje teleport Laughing

Gracz przebrał się za mumię, następnie zaczął udawać padaczkę Laughing

Gracz 1 jechał na koniu i nie pozwolił graczowi 2 na niego wsiąść, to gracz 2 zadeklarował : "chwytam się ogona konia i się za nim wlokę" Laughing

Max wie o co chodzi Exclamation

P.S. TO WSZYSTKO SIĘ DZIAŁO NA 1 SESJI Exclamation

lesio

To u mnie tak:
-Mag ja pokazywał jak uderza różdżka to uderzył wojownika prosto w łeb
-Ja jako Mg pomylłem otysa zamiast kartki z opisem zamku wziąłem kartke
z opisem wsi Duże Mosty
To chyba wszystko

John Clark

Ja ostatnio cztałem o takiej sytuacji:
kolesie mieli team wiedzmin + wojownik + mag. Wiedzmin był wypasiony to tylko jemu udawało się przeżyć, a reszta albo ledwo ledwo, albo ginęła. Najczęściej ginął wojownik, którego non stop wskrzeszali, a po kilku sesjach gracz wojownik stwierdził, że dopisze sobie do karty postaci umiejętność "ZMARTWYCHWSTANIE" heheehhehe

lesio

niezłe niektóre sytuacje to są Smile

Kegar

Kiedy czarodziejka w obliczu nadchodzącego odziału orków zaczyna tak dla zmyłki udawać posąg... w środku lasu... Very Happy

shycha

a mieliście taką sytuację, żegdy prowadziliście to gracze zaczynali się z was poprostu śmiać... i to nie z powodu prowadzenia tylko np. z tego, że nie idzie wam z zamknięciem okna...

lesio

ja miałem (niedawno) podobna sytuacje:gracze się ze mnie nabijali bo pies zabrał mi sakiewkę z kośmi i musiałem go gonić

Nanek

U mnie na sesji bylo ze bg spytal sie bn "slucham pana",a mg odpowiedzial "czego pan slucha"

John Clark

Naprawde baaardzo śmiesne <zdziwiony>

Nanek

hahaha <ironiczny smiech> hahahaha